Zmarła dziennikarka radia RMF24. Koledzy ze stacji żegnają Edytę Bieńczak
Edyta Bieńczak wygrała w 2008 roku casting na program stażowy stacji RMF i już tam została. „Precyzyjna, konkretna, mądra. Chcieliśmy mieć ją w zespole” – napisali o dziennikarce koledzy. Przyczyna śmierci reporterki nie została podana do wiadomości.
Nie żyje Edyta Bieńczak z RMF24
„W naszych sercach i w naszej redakcji nikt Cię nie zastąpi. Nie wierzymy, że odeszłaś. Ty wzięłaś urlop na żądanie” – napisał na Twitterze Marek Balawajder z RMF24. Pracownicy radia twierdzą, że Edyta Bieńczak była prawdziwą podporą zespołu. Dziennikarką, która lubiła wyzwania i trudne tematy. Była też precyzyjna i pilnowała, by każdy punkt z planu został zrealizowany. „Tym razem nie zdążyła. Odeszła. Zdecydowanie za wcześnie. I zbyt nagle. Większość z nas pożegnała ją zwykłym » Cześć, do jutra. Do zobaczenia «. Nikt nie przypuszczał, że tego jutra z Edytą już nie będzie”– napisali na oficjalnej stronie radia jej koledzy.
Kim była Edyta Bieńczak
Pochodziła z Sanoka, ale zawsze marzyła o pracy w mediach. Dzięki programowi stażowemu związała się ze stacją RMF24, gdzie pracowała do śmierci. Koledzy wspominają, że kochała hokej, taniec i Nową Hutę, którą nazywała swoim drugim domem. W swoją pracę angażowała całe serce. Interesowało ją wszystko. Od polityki, poprzez sprawy społeczne, kulturę i sport. „Dzięki Tobie świat był lepszy, a życie radośniejsze. Dalibyśmy wszystko, żeby dziś znów był poniedziałek, gdy byłaś z nami na dyżurze” – pożegnała Edytę Bieńczak Blanka Baranowska z RMF24.